Fajerwerków nie było... Fatalny start rozgrywek

Fajerwerków nie było... Fatalny start rozgrywek

Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek sezonu po hucznych zapowiedziach i ogromnych nadziejach ,,Biało-Czarnych'' w walce o górne lokaty tabeli.

Lech zagrał beznadziejne, a wynik 4:2 można uznać za najmniejszy wymiar kary jaki spotkał niedzielnego popołudnia nasz zespół.

Osłabiony brakami kadrowymi odziwo już w pierwszej kolejce zespół z Barkowa nie sprostał sięgającej ambicjami powrotu do A-klasy drużynie Pogoni Wińsko.


Brak zrozumienia na boisku, duża niedokładność, mogły doprowadzić do znacznie wyższego wyniku, gdyby nie świetnie spisujący się w naszej bramce A. Bielak, który jako jedyny pokazał na czym polega prawdziwe zaangażowanie na boisku.


Czasu nikt nie cofnie. Zimny prysznic o którym należy jak najszybciej zapomnieć musi być prawdziwą lekcją pokory dla naszej drużyny, z której już za tydzień obowiązkowo będzie trzeba zdać egzamin w 2 kolejce rozgrywek z Victorią Orzeszków.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości